Zarabianie na muzyce – gdzie się to opłaca?
Większość takich osób długo i ciężko pracowała, aby być w tym miejscu, w jakim aktualnie się znajdują. Z reguły nie wystarczy po prostu tworzyć dobrej muzyki, ponieważ bez odpowiednich działań marketingowych mamy małą szansę, aby wybić się ponad konkurencję. Oczywiście nie od razu możemy oczekiwać sławy i pieniędzy. Gdzie najlepiej zacząć zarabiać na własnej twórczości?
Muzyka na zlecenie
W sieci istnieją swojego rodzaju „giełdy”, które umożliwiają realizację zamówień na muzykę. Serwisy te nazwane są stockowymi, a dzięki nim bez trudu możemy znaleźć nowych klientów. Zwykle zamówienia dotyczą utworów, które później wykorzystywane są do filmów promujących firmy lub innego rodzaju reklamy. Jest to bardzo dobry pomysł na zarobienie pierwszych pieniędzy oraz nawiązanie pierwszych znajomości. Być może w ten sposób nawiążemy z którymś z klientów dłuższą współpracę. Serwisy stockowe w zamian za swoje usługi pobierają opłatę od każdego sprzedanego utworu. Artyści mogą liczyć na zysk zawierający się w przedziale 30%-60%.
Serwisy muzyczne
Promocja muzyki w internecie kojarzona jest głównie z umieszczaniem utworów w takich serwisach jak YouTube. Na początku nie możemy liczyć na duże pieniądze (o ile w ogóle coś na tym zarobimy), ale gdy nasz kanał będzie odpowiednio prowadzony i zgromadzi dużą liczbę subskrybentów, zyski z zamieszczanych materiałów będą znacznie atrakcyjniejsze.
Koncerty w sieci
Sprzedaż różnych produktów już od dawna jest popularna w Internecie. Od jakiegoś czasu na czasie są również tak zwane koncerty online. Takie wydarzenie odbywa się za pośrednictwem przeznaczonych do tego serwisów i zachowuje przy tym główną zasadę tradycyjnych imprez – za wejście na internetowy koncert trzeba pokryć cenę biletu, którą ustala artysta. Często spotykane są koncerty z darmowymi wejściówkami, a muzycy zarabiają jedynie na „napiwkach” zostawianych przez słuchaczy.